.

.

wtorek, 16 lipca 2019

Miliony lat świetlnych temu ... blogowe wykopaliska.

Wygrzebane z czeluści archiwum, z blogowego wykopaliska. Napisane miliony lat świetlnych temu, gdy zaczęła się moja grafomańska przygoda.
Niech któraś z was kobiet, albo i mężczyzn powie, że chociaż raz w życiu tego rodzaju kłótnie nie były ich udziałem :P. Serce i rozum, to dwie różne planety.

GDY SERCE KŁÓCI SIĘ Z ROZUMEM

    Zaświergotał sms..ON..."Mogę zadzwonić?"...
-A po jaką cholerę?- krzyczy rozum...
-Tak, tak, tak- woła serce, biegając wesoło po pokoju i tańcząc z radości polkę-galopkę... Głupie, głupie serce.

Kogo słucham? Oczywiście serca, któremu rozum już wygraża pięścią. Odpisuję krótko
-Zadzwoń-... I dzwoni.
Ile już takich rozmów przeprowadziliśmy_ Ile jest ich za nami_ Ile to razy słuchało się jego słów, które radują i jednocześnie bolą, bo są tylko słowami, a rzeczywistość nie jest w stanie im sprostać.
- Jesteś największą miłością mojego życia- Tyle razy już to słyszałam...tyle razy.
Serce tańczy po salonie, podskakuje z radości, fika koziołki, a rozum bardzo obrazowo pokazuje mu gdzie ma się puknąć.
-Kocham Cię- mówi ON, serce krzyczy :
-Ja ciebie też! ja też!
Rozum woła -Zamknij się serce!
"Uspokójcie się , bo myśli nie mogę pozbierać"- mówię w duchu.
- No beze mnie to ci się raczej nie uda- ironizuje rozum. Wzdycham...
Słucham GO, jak zwykle mówi dużo, nieprzerwanie, słowa płyną jak rzeka... Kocham cię, jesteś najważniejszą kobietą w moim życiu, mój świat bez ciebie nie istnieje, jest pusty i szary. Zlepek pięknych słów.
- Nasz też jest szary- woła serce.
- Mów za siebie ty skrawku, którego nawet mięsem nie można nazwać- burzy się rozum.
- Odczep się ty głupi zwoju- odszczekuje się serce.
" Mnie ciebie też brakuje" powtarzam bezwiednie za sercem, serce woła:
- Yes, yes, yes !!
Rozum przewraca zniecierpliwiony oczami.
Słucham jego słów. Wszyscy troje słuchamy tego co mówi. Serce szczęśliwe wywija jakieś salsy i rumby po całym mieszkaniu, rozum fuka oburzony, a ja pomiędzy nimi zdezorientowana...trudno zebrać myśli.
Jednocześnie chcę i nie chcę słuchać tego co mówi, chcę i nie chcę aby był obecny w moim życiu. W równym stopniu pragnę znów zaufać i boję się tego jak diabli. Serce nie chce słuchać rozumu, a ten nie chce ustąpić. Jakoś nie mogą się dogadać i współpracować ze sobą. Moje serducho uskuteczniając radosne pląsy po pokoju wytyka jęzor w stronę rozumu, a ten kręci palcem ślimaki w okolicach mojego czoła.
Serce rwie się do NIEGO, do jego ramion, czułości, mimo że złudną jest, ale jednak rozum trzyma je mocno i nie puszcza.
Słowa, słowa, słowa, dużo słów. Niby kojące, a jednak nie przynoszą spokoju...pustka.
Kończymy rozmowę.
-Kocham Cię- mówi ON.
- Kocham Cię- szepczę cicho w zgodzie z sercem...Rozum odwraca się naburmuszony, a serce przysiadło cichutko widząc smutek..
Zamykam oczy, łza na policzku. Ocieram ją mechanicznie...Moje kochane organy patrzą na mnie.
No wskakujcie na swoje miejsce, dosyć dyskusji. Mogę popłakać ? A co ja się was będę pytać. Mogę. Idę ryczeć.

Cóż... kiedy teraz patrzę na moje teksty myślę sobie, ależ ja miałam wtedy wyobraźnię. Wciąż mam :D, może bardziej zdystansowaną, ale broń boże nie stateczną ;).


6 komentarzy :

  1. Pamiętam:)
    I ja toczyłam takie 'Organowe" rozmowy, teraz niby(!) uciszone, ale nie jestem pewna ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny był ten nasz blogowy światek wtedy. Fajny, a jednocześnie dziwny, ale na swój sposób wyjątkowy. Dużo wody upłynęło od tamtego czasu. A z tym uciszeniem to różnie bywa... mam wrażenie, że ostatnio dopadła mnie powtórka z rozrywki.

      Usuń
  2. no Kochana! Też pamiętam! i wiem kto Ci to archeo onegdaj odgrzebał :D jakbyś miała wątpliwości, to sobie sięgnij do posta, w którym o tym odgrzebaniu piszesz ;) na rozrywkowe powtórki to najlepsze "zrównoważenie" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Tobie odzyskałam część tego co interia wywaliła w kosmos. To był czas, że mój świat był mega zapętlony, ale mimo wszystko ten nasz ówczesny blogowy światek wspominam z nostalgią :)

      Usuń
  3. Serce swoje, rozum swoje, kto wygrywa.? Jak zwykle serce bo głupie jest jak but. Wiadomo. A u facetów wygrywa to pierwsze czy to drugie? Zgadnijcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U facetów ani jedno ani drugie... ani serce, ani rozum... wygrywa tylko egoizm

      Usuń