.

.

środa, 21 sierpnia 2019

Czy pani jest inna... ?


,,Z kobietami jest tak, że słyszysz śpiew syren, a wyskakuje rekin ".
  Żadna nowość. Przecież od zawsze wiadomo, że kobieta zmienną jest. Raz słodki aniołek, a innym razem wredna zołza.
 Ja sama jestem prawie tak słodka jak syrenka z bajki Disneya, ale gdy ktoś mi nastąpi na odcisk, to wtedy rzeczywiście wyskakuje ze mnie ten przysłowiowy rekin.
 I od razu tak sobie prywatnie myślę, że to nawet adekwatne do mojej osoby. W końcu rekin to też ryba.Kto w temacie "imienia" ten wie o co kaman 😉.
Oblicze kobiet, które pokazujemy jest zmienne w zależności od nastroju, okoliczności lub od tego kto znajduje się w naszym areale. I zawsze, ale to zawsze jest ono prawdziwe (i tu zgrabnie krzyżujemy paluszki). Anioł-diabeł, ogień-woda, spokój-furia... to zawsze jesteśmy My, kobiety.
Czasem ludzie mylą naszą łagodność z uległością, a dobroć ze słabością. Może i szybko przebaczamy, ale niestety szybko nie zapominamy... może nawet nigdy. Kobieta to pamiętliwa istota i tu na demencję nie ma co liczyć😜.
Panowie są wzrokowcami, ślizgają się oczami po obiekcie jak ślimaki po słoiku, widzą to co chcą zobaczyć i zadowolenie ich ogarnia, że się napatrzyli.
Kobiety za to mają rentgen w oczach. I sama zewnętrzna powłoka je nie zadowala. One drążą do środka. Fakt..czasem jakaś pomroczność jasna je dopadnie, na oczy wejdzie, do mózgu sięgnie, ale równie szybo potrafią się zebrać do kupy i podomykać szuflady swojego jestestwa, żeby porządek był.
Panowie myślą, że jak kupujemy buty na obcasach, to po to by łydka dobrze wyglądała, torebkę, by pasowała do butów, a rękawiczki i apaszka by współgrały z resztą...
Otóż obcas to też broń, rękawiczki by ukryć odciski, a torebka by schować arszenik, jak już się nam takowy w ręce dostanie 😉.... Oczywiście to żart,... chyba... tak myślę 😜, ale za inne ręczyć nie mogę🤔.
Faktem jest, że kobieta to nie to tylko obcasy, szminki i kiecki. To również lekarz, aptekarz, kucharz, pracz, batman w spódnicy i super bohater z dziecięcych bajek.
Możemy też być złotą rybką i spełniać życzenia. Pytanie tylko czy chcemy?
I czasem rzeczywiście zamiast śpiewu syren można usłyszeć ryk morskiego potwora.
Czy pani jest inna? nie...to tylko okoliczności się zmieniły.
     

wtorek, 13 sierpnia 2019

Kobiety, nie róbmy sobie tego !



Okulary słoneczne zamiast makijażu czy cudownego filtru? czemu nie. Pewnie to jest lepsze niż niektóre fejsbuczkowe zdjęcia. My kobiety na siłę odmładzamy się na "fotografiach" za pomocą filtrów, photoshopów i tym podobnych cudów techniki.
Nałożony filtr i nagle okazuje się, że na zdjęciu nie ma granicy gdzie kończy się broda, a zaczyna szyja. Płatki nosa są rozmazane i wydaje się, że bohaterka zdjęcia chyba nawet takowego nie posiada, a oczy o nierealnie intensywnej barwie wyzierają z rozmytej filtrami twarzy. Bojąc się rzeczywistości tworzymy lepszą wersję siebie.
Bo nienaturalnym jest, że np pani po pięćdziesiątce wygląda jak dwudziestopięciolatka, tyle że z bardzo niewyraźną, rozmytą twarzą, jakby rutinoscorbinu nie zażyła.
A przecież zmarszczki to rzecz naturalna jak i upływ czasu w ogóle. Zmarszczka to nie wstyd, fałdka na brzuchu nie gryzie, a cellulit nie jest zaraźliwy.
Paryżanki niezależnie od wieku są zadbane, dobrze ubrane, nie bojące się zmarszczek czy innych niedoskonałości. Przeciwwagą są dla nich panie używające "cudownych" aplikacji.
Hmm... to ja chcę być jak ta Paryżanka.
Fakt, zarzućmy sobie makijaż, bo wskazany jest, aby podnieść się na urodzie. Ale filtry? Potem zderzenie facebooka z rzeczywistością może być dla niektórych bardzo bolesne, rozczarowanie ogromne, a dla nas? wstyd ;). Mimo, że jestem kobietą stwierdzam, że choć pięknym, to jednak jesteśmy dziwnym tworem.
Nie bawmy się w lampucerswto.
Na przykład... ja miałaby tworzyć lepszą wersję siebie? kurczę jeszcze lepszą? No nie da się 😁

I trzeba się szanować... Infantylność to nie zaleta, to żenująca tandeta. Zachowanie nastolatek przystało nam gdy byłyśmy w tym wieku, a umieszczanie swoich prywatnych danych i głoszenie, że w gestii zainteresowań są tylko mężczyźni, świadczy o tym, że szacunek do siebie jest nam obcy, desperacja jest drugim imieniem, a mentalny pustak to już logo świadczące o poziomie podłogi.

Kobiety nie róbmy sobie tego... i nie róbmy tego innym :P.